Filmy

Filmy z wakacji

poniedziałek, 21 listopada 2011

Agnes Waters - transfer do Surfers Paradise

Rano w trakcie spaceru na plaże spotkaliśmy dzikie kangury, które niestety szybko się spłoszyły. W motelu, w którym mieszkaliśmy pracował Amerykanin, który od 20 miesięcy podróżuje po świecie pracując w rożnych miejscach. Nawet znal trochę język polski i szefa miał bardzo wymagającego, który nadużywał słowa "bloody". Gdy tego ranka prosił o podwyżkę, w odpowiedzi usłyszał: "You bloody Yankee". O 9tej mieliśmy wyjechać autobusem do Brisbane, który się spóźnił godzinę, ale na szczęście w trakcie trasy nadrobił stracony czas. W Brisbane przesiadka na autobus do Surfers Paradise, do którego dostaliśmy się po godzinie. Surfers Paradise przypomina trochę Sopot tylko że w Australii. Mnóstwo turystów na ulicach i klubów. Właśnie zaczęły się wiosenne wakacje (spring break) więc bardzo łatwo w tłumie znaleźć młodych ludzi tzw. schoolies. Schoolies to młodzi absolwenci (17-to latkowie), którzy właśnie skończyli szkole średnia i zaczynają po raz pierwszy robić rożne rzeczy bez nadzoru rodziców. Pierwsze wrażenia z wizyty w mieście bardzo pozytywne. Jutro atrakcje w Dream World.
Plaża w Agnes Waters
Po drodze do Brisbane - fish & chips

Wyświetl większą mapę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz