Lady Musgrave Island, Australia from
Michal Migda on
Vimeo.
Dzisiaj w planie nurkowanie w Wielkiej Rafie Koralowej w lagunie przy wyspie Lady Musgrave. Wyspa swoją nazwę zawdzięcza żonie kolonialnego gubernatora Queensland, którym był Sir Anthony Musgrave. Wyspa ma w swojej okolicy najbardziej na południe położony odcinek Wielkiej Rafy Koralowej. O 8mej zgodnie z planem bus z sympatycznym starszym kierowcą ubranym w kapitański uniform stal niedaleko recepcji skąd ruszyliśmy do portu w Town of 1770. Po przybyciu do portu, wypełnieniu kilku formularzy i uzgodnieniu planu nurkowania z dive masterem ruszyliśmy na katamaran, który zabrał nas na lagunę. Morze było tak wzburzone, że w czasie rejsu obsługa co kilkanaście minut dostarczała worki osobom, które miały problem z błędnikiem;). Na szczęście pogoda była wspaniała, piękne słońce i było cieplutko. W rejsie towarzyszyły nam delfiny, które płynęły za naszym rozkołysanym statkiem i co jakiś czas wyskakiwały z wody. Wpłyniecie do laguny zrobiło na wszystkich niesamowite wrażenie: woda lazurowa, krystalicznie czysta, a wokół laguny granatowe morze koralowe i jego białe fale rozbijające się o rafę. Chwile po wpłynięciu zacumowaliśmy do pływającej przystani gdzieś po środku laguny, założyliśmy pianki, płetwy, maski z rurkami i ruszyliśmy oglądać okoliczności pięknej przyrody. Widoki były przepiękne,mnóstwo kolorowych raf i ryb, a nawet podwodną turtle cleaning station, w której parkowały żółwie i były oczyszczane przez niewielkie rybki. Po powrocie na przystań i zjedzeniu obiadu założyliśmy tym razem cały osprzęt nurkowy nie zapominając o rutynowej kontroli sprzętu, aby móc pod wodą przeżywać jedynie pozytywne emocje. No i ruszyliśmy niewielką łódką na miejsce, z którego rozpoczeliśmy podwodną przygodę. W grupie byliśmy z przewodnikiem i jeszcze jednym fascynatem nurkowania z Gladstone Mickiem (jak się okazało kierowcą pociągu drogowego tzw. road train). Rafy w głębokościach robiły wrażenie z uwagi na swoją wielkość, formę i kolory. Po nurkowaniu, jeszcze trochę snorkowaliśmy i po sygnale obsługi oznaczającym koniec podziwiania lokalnej przyrody wróciliśmy na pływającą przystań. Po przebraniu się wsiedliśmy na katamaran i ruszyliśmy w drogę powrotną. Po około godzinie zacumowaliśmy w porcie Town of 1770, prawie jak James Cook:-), gdzie otrzymaliśmy wpisy do logbooków nurkowych, po czym ruszyliśmy do centrum Agnes Water na zakupy. W planie był kangur a la BBQ, ale z uwagi na brak mięsa kangura kupiliśmy kurczaka i słodkie ziemniaki. Z grillowaniem kurczaka nie było problemu. Gorzej z ziemniakami, ale nasi sąsiedzi
Brytyjczycy na szczęście znali przepis. Po przygotowaniu uczty zjedliśmy przygotowany posiłek i wypiliśmy miejscowe piwo VB i rum Bundaberg z colą. Dzień zakończył się pakowaniem, bo następnego dnia wyjeżdżamy na południe do Surfers Paradise.
|
Turtle cleaning station |
|
|
w drodze na lagune Lady Musgrave |
|
|
Przygotwywanie sprzętu |
|
|
gdzieś pod wodą |
|
|
Z widokiem na Lady Musgrave |
|
|
Cała ekipa nurkowa |
|
|
Odrobina raf |
|
|
Błazenek w rafie |
|
Wyświetl większą mapę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz