Filmy

Filmy z wakacji

sobota, 12 listopada 2011

Brisbane dzien 1 - poznawanie okolicy

Brisbane - miasto, Australia from Michal Migda on Vimeo.

Widok z tarasu
Dolecieliśmy do Brisbane. W samolocie nie zmrużyłem oka. Przylecieliśmy w niedziele o godzinie 1szej nad ranem czasu miejscowego. W Polsce była godzina 16ta w sobotę. Przed opuszczeniem lotniska zostaliśmy poinstruowani o obowiązkowej kontroli bagaży. W zasadzie poza ubraniami nie można niczego przywieźć. Stanęliśmy zatem w długiej kolejce razem z surferami i po 0.5h oczekiwania i rozmowach ze skrupulatnymi urzędnikami udało się opuścić lotnisko. I tu niespodzianka. Na słupku przed lotniskiem w Brisbane naklejka: "Chuligani wolnego miasta". Kto by pomyślał, nasi tez tu byli. Noc, a w zasadzie ranek nie przespany. Wstałem o piątej. Słonce już wstało. Obok sąsiedzi urządzili niezłą imprezę. Nawet wciągnęli mnie do środka:) Potem spacer po okolicach i śniadanie w centrum miasta. Z uwagi na niedziele mało ruchu na ulicach, ale warto pamiętać, ze patrzymy się najpierw w prawa stronę. Popołudniu udaliśmy się do sklepu Coles. To takie tutejsze Tesco. W sklepie spotkaliśmy młoda parę Polaków mieszkających w Australii od 5 lat. Po zrobieniu zakupów udaliśmy się na sztuczna plaże i do największego na świecie ogrodu tropikalnego w mieście. Wracając z ogrodu minęliśmy stary ratusz i taki tutejszy high street. Słońce grzało cały dzień, bez ochrony przy najmniej 30 lepiej nie wychodzić na ulice. Bardzo łatwo się spalić.
Przed lotniskiem w Brisbane
Ogród tropikalny w Brisbane
Okolice rzeki Brisbane przy uniwersytecie
Karta dla pasażerów przybywających do Australii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz