Fraser Island from Michal Migda on Vimeo.
Pierwszy przystanek na wyspie zrobiliśmy nad jeziorem Birrabeen o kryształowo czystej wodzie i plaży z tak białym piaskiem, że na miejscu zastaliśmy ulepionego bałwana. Komuś tam w Australii ewidentnie brakuje zimy:). A potem ruszyliśmy zwiedzać las deszczowy, jedyny na świecie, który rośnie na piasku. Wieczorkiem pojechalismy do hotelu Eurong Beach Resort, który znajdował się na wyspie. Ciekawostka z hotelu nie mozna wychodzic po zmroku z uwagi na psy dingo spacerujace po plazy. Brama wjazdowa jest pod napieciem. W Morzu Koralowym tez nie mozna sie kapac z uwagi na rekiny i jadowite plaszczki.
Wyświetl większą mapę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz